Zawartość ShinyBox luty 2015


Poniżej prezentuje Wam zawartość mojego pudełka :

1. The Body Shop, żel pod prysznic, 250 ml w cenie do 25 zł

Na dołączonej karteczce nie napisano czy jest to produkt pełnowymiarowy, wydaje mi się że tak, i tak też zamierzam go kwalifikować.
Już zdążyłam poczytać , że jest małe zamieszanie bo nie w każdym pudełku był żel lub masło TBS, inne osoby dostały żel FM. No cóż szkoda, mam nadzieje że ShinyBox nie pójdzie w tą stronę w którą zamierza beGlossy. Nie podoba mi się, że były dostępne aż tak różne wersje pudełka....
A jeśli chodzi o sam produkt, zapach jego jest bardzo intensywny i przypomina mi zapach perfum. Żel na pewno zużyje, więc  z produktu jestem jak najbardziej zadowolona.


2. Bania Agafii, maska do włosów, 300 ml , cena 13 zł

Maska ma za zadanie pobudzić wzrost włosów. Nie wiem czy akurat ten rodzaj maski jest mi potrzebny, ale zawsze każda naturalna maska do włosów się przyda. Z przyjemnością przetestuje i mam nadzieje, że się polubimy.


3. Dermika, emulsja do nawilżania i łagodzenia, 50 ml, cena 46 zł

No i niestety jak w przypadku TBS wiem, że nie w każdym pudełku produkt Dermiki się znalazł.
W pierwszej chwili nie wiedziałam czy jest to emulsja do twarzy czy ciała. Produkt ma intensywnie nawilżać i łagodzić skórę. Moja cera na pewno potrzebuje takiego działania ale idącego w parze z działaniem przeciwzmarszczkowym, wygładzającym itd. Nie mniej jednak na pewno zużyję i de facto z produktu jestem zadowolona.


4. Syis, serum kolagenowe do paznokci, 10 ml, cena 35 zł

Jedyny produkt z którego zadowolona nie jestem. Nie mam możliwości aplikować go raz czy dwa dziennie na płytkę paznokcia, bo na nim zawsze znajduje się lakier.
A przez lakier i top coat raczej serum nie przeniknie...


5. Yasumi, maska do twarzy z shakerem, 15 g , cena 20 zł

Mam wrażenie, że maska którą dostałam z komórkami macierzystymi z jabłoni dedykowana jest skórze dojrzałej. Ale trudno, na pewno zużyje i w sumie też jestem zadowolona.

6.4 senso, maska do włosów, 10 ml o wartości 3 zł ( pełnowymiarowy 250 ml w cenie 79,35 zł) 

Prezent dla subskrybentek na określonych zasadach.
Bardzo się cieszę, chętnie bym przygarnęłam pełnowymiarowe opakowanie, bo to chyba nawet nie starczy mi na jedno użycie, ale będę próbować.

7. Biały Jeleń, mydło, cena 6,15 zł

To gratis dla wszystkich, który wliczam do wartości pudełka.  Mydło, jak mydło. Mydła w kostce nie używam, więc i tego raczej nie zużyje.

PODSUMOWANIE :
Wartość pudełka to 148,15 zł , bez maski to 145,15 zł

Z zwartości pudełka jestem bardzo zadowolona, nie licząc tego serum do paznokci. Niestety bardzo mi się nie podoba że występowały, tak różne wersje tego pudełka. Mam nadzieje że nie stanie się to regułą. Uważam, że takie wersje są nie sprawiedliwe i między innymi dlatego zrezygnowałam z kupowania beGlossy.

A Wam jak się podoba walentynkowe pudełko?

A jeśli macie ochotę zamówić pudełko i tym samym podarować mi punkty, które gdy się zbierze większa ilość można wymienić na darmowe pudełko to proszę zamówcie je przez link poniżej
- dziękuję :)
http://shinybox.pl/?ref=f1a8291 

18 komentarzy:

  1. Masz lepsze :( Zazdroszczę żelu TBS :(

    OdpowiedzUsuń
  2. srednio, a to dlatego, że ceniłam do tej pory Shinybox za jednakowe boxy, a tu taki surprise. To mi się nie spodobało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta maska do twarzy musi być dobra :)
    Pozdrawiam i zapraszam: www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  4. Mydło z białego jelenia polecam do mycia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za podpowiedź, no to już wiem do czego je wykorzystam

      Usuń
  5. Pudełko jest bardzo dobre jakościowo, ale co z tego, jeżeli Shiny znowu postawiło na różne wersje pudełka. Już mogli TBS dodawać jako produkt dla subskrybentek, skoro nie mieli wystarczającej ilości, a tak to część klientek może się czuć pokrzywdzona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, mam nadzieje , że więcej się to nie powtórzy. Szczególnie że w podpowiedziach sugerowali że w każdym pudełku będzie TBS,

      Usuń
  6. Też mam tą wersję pudełka, tyle że u mnie znalazło się masełko a nie żel. I też nie podoba mi się robienie wersji lepszych i gorszych (choć jak wiadomo to kwestia gustu).

    OdpowiedzUsuń
  7. Pudełko bardzo udane, ale Shiny nie powinno stawiać na różne warianty pudełek i tak różne kosmetyki w nich

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tym razem nie zamówiłam, bo po podpowiedziach na fb wywnioskowałam że będą: maska babuszki, serum do pazokci, coś z tbs, mydło b.jeleń i coś do nawilżana twarzy, jak widzę większość zgadłam. W większości są to produkty, które tym razem by mnie nie ucieszyły. Maskę babuszki testowałam i nie za bardzo polubiłam, marki tbs nie lubię i omijam, mydło b.jeleń można dostać w marketach (choć to mnie zaciekawiło i chyba sobie kupię, ale to ok. 5 zł) i aktualnie nie potrzebuję nawilżania intensywnego, więc podsumowałam że tym razem mi nie podpasuje. Czekam na kolejne :) chociaż przyznam, że wolę te z pielęgnacją, a pewnie teraz będzie coś kolorowego bo dawno nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz, mi zawartość bardzo się podoba . Markę TBS lubię za to w ogóle nie rozumiem zachwytu marką Organique i wszystkie ich kosmetyki dostępne w shiny nie zrobiły na mnie wrażenia. A ja właśnie bardzo jestem ciekawa tej maski do włosów i mam nadzieje że się polubimy.

      Usuń
  9. Ja jestem bardzo zadowolona z zawartości, o wiele lepsza niż beGlossy. Faktycznie różne wersje pudełek to nie jest trafiony pomysł ale zawsze lepsze to niż u konkurencji, gdzie różnorodność wersji była o wiele większa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie kupowanie beGlossy to dużo większa loteria, właściwie chyba każde pudełko shiny jest lepsze od beGlossy lub najwyżej porównywalne.

      Usuń
  10. Gdybym miała pewność, że dostanę coś z TBS to bym zamówiła, a tak daruję sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiedz mi proszę czy Twoja maska Babuszki Agafii miała zamokniętą ulotkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja pierwszy raz otworzylam to nie ale jak kolejny raz to i owszem bo zabezpieczenie wypadlo i maska przykleila je do zakretki brudzac ulotke.

      Usuń
    2. Jak ja pierwszy raz otworzylam to nie ale jak kolejny raz to i owszem bo zabezpieczenie wypadlo i maska przykleila je do zakretki brudzac ulotke.

      Usuń

Jeżeli podobał Ci się post, zostaw komentarz. Bardzo lubię je czytać i dają mi motywację do tworzenia kolejnych wpisów.