Porównanie/ analiza shinybox kontra beglossy listopad 2014


ZAWARTOŚĆ PUDEŁEK :


* jestem zwolenniczką liczenia wartości miniatur, ale przy próbce o pojemności 3 ml, czyli 1/5 pełnego produktu... nie jestem przekonana czy należy to przeliczać... próbki o takiej pojemności są rozdawane "na prawo i lewo".

Zawartość wraz ze zdjęciami mojego listopadowego pudełka znajdziecie - TU .



 Zawartość wraz ze zdjęciami mojego listopadowego pudełka znajdziecie - TU .

ANALIZA - PORÓWNANIE :

 * balsam do włosów występował w 2 rodzajach




OPINIA / PODSUMOWANIE :

BeGlossy.. po raz kolejny irytują mnie warianty pudełek. Uważam, że to nie sprawiedliwe . Mi trafił się wariant z kremem pod oczy Yasumi o pojemności 5 ml, więc miałam szczęście. Jednak wiele zamawiających dostało próbkę kremu Synchroline i to wyjątkową próbkę bo 3 ml produktu umieszczono w za dużej tubce przez co jego wydobycie stało się nie możliwe. A po za tym 3 ml ? tyle to dostaje się w takich próbkach w torebeczkach ( wiecie o co mi chodzi w takich płaskich zwyczajnych próbkach...).
Kontrowersyjnym także kosmetykiem w mojej ocenie jest Regenerum i to nie ważne czy do paznokci, rzęs, włosów czy rąk.. to bardzo, ale to bardzo obecnie popularny ogólnie dostępny produkt. Który na rynku jest od dłuższego czasu a po przez milion reklam w TV chyba nie ma osoby, która by o nim nie słyszała.
Pędzel do makijażu o wartości 80 zł także do mnie nie przemawia. Balsam obiektywnie patrząc wpisuje się w założenie pudełek a więc próbki/testowanie droższych/luksusowych kosmetyków. Bo cena 79 zł za 200 ml dla mnie klasyfikuje ten produkt jako luksusowy. Jedyny produkt z pudełka, z którego jestem bardzo zadowolona to krem Bandi.

ShinyBox w tym miesiącu chyba popełniło rekord bo pudełko jest warte 190 zł. Kupuje pudełka shiny od czerwca 2012 i dotychczas najdroższe to 155 zł. W pudełku znalazł się peeling do ciała Organique o wartości 68 zł ( co do której nie mam wątpliwości w porównaniu do pędzla z beglossy za 80 zł). Już dla samego peelingu warto kupić to pudełko. Balsam do włosów od Bania Agafii również mnie bardzo ucieszył bo chciałam spróbować kosmetyków tej firmy. Peeling do ust to również atrakcyjny produkt, jedyne co mi w nim nie pasuje to zapach (pomarańczowy). Co nie zmienia faktu, że zamierzam go używać, i uważam że to fajny, ciekawy produkt. Nie jestem zadowolona z bazy pod cienie i chusteczek ze zmywaczem, ale to tylko dlatego, że mam swoje produkty, którym jestem wierna od lat i potrzebuje w tych kategoriach testować nowości. I na koniec produkt a raczej 5 produktów, które wzbudziły małe zamieszanie.. Mowa o cieniach do powiek w kuleczkach firmy APC. Firmę znam jako producentów moich ulubionych pigmentów. Zamieszanie wynika z tego, że shinybox dało nam 5 cieni, napisali na karteczce informacyjnej "5 osobnych cieni" tylko że te cienie tworzą wieżyczkę czyli umieszczone są jeden na drugim, innymi słowy zakrętka od jednego jest dnem drugiego. Dlatego trudno nazwać to pięcioma osobnymi cieniami, skoro nie da się ich rozdzielić. Nie zmienia to faktu, że wybrano neutralne kolory, cienie mają dobra pigmentację i ładne połyskujące wykończenie . Ciekawa jestem tylko ilu posiadaczką tego kompletu przydarzy się mały wypadek w postaci wysypania się kuleczek przy próbie odkręcenia cienia znajdującego się po środku.

Kto zwyciężył ?
Oczywiście bez dwóch zdań - SHINYBOX.  
Co więcej uważam, że przewaga shinybox jest miażdżąca !!!!


 Co prawda myślę, że w tym miesiącu każdy się ze mną zgadza .. ale kto waszym zdaniem wypadł lepiej?

Październikowe porównanie pudełek znajdziecie - TU .

Jeśli chcecie zamówić pudełko shinybox zapraszam do kliknięcia w ten link - KLIK
Nie będę ukrywać, (jak robią to co po niektórzy) że jeśli zamówicie poprzez kliknięcie w ten link dostanę z tego tytułu punkty, także zdecydowanie mi na tym zależy. Dziękuję.

Punktów za polecenie zakupu beglossy nie zbieram, bo wykupiłam tylko pakiet 3 pudełek i podejrzewam, że nie zostanę z beglossy. Takiego wyboru miałam dokonać w styczniu. A szkoda mi pieniędzy na kupowanie jednego i drugiego pudełka.

18 komentarzy:

  1. no tak, w tym miesiącu glossy odpadł w przedbiegach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opadł bo shiny miało lepszą zawartość ale gdyby nie porównywać to i tak glossy było strasznie słabe...

      Usuń
  2. Jestem bardzo zadowolona z ShinyBox i niezmiernie się cieszę, że na subskrypcję zdecydowałam się właśnie u nich, a przez chwilę kołatała mi się myśl o beGlossy, na szczęście szybko odeszła! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nie kupiła glossy gdyby nie fakt, że akurat miałam 150 zł ( bo można powiedzieć wygrałam je w zakładzie z mężem :) i postanowiłam kupić pakiet by zobaczyć jak to wygląda. Żałować, nie żałuje ale z glossy nie zostanę i ciesze się że to tylko 3 pudełka.

      Usuń
  3. Shinybox w tym miesiącu króluje i to bez gadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. udało im się :) ciekawa jestem grudniowego... w zeszłym roku było bardzo dobre..

      Usuń
  4. fajne zestawienie, musiałaś się nieźle napracować: ja mam oba pudełka i zdecydowanie Shinybox. Mam tylko trochę problemów z odkręceniem wszystkich cieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, no trochę czasu mi zajęło napisanie tego a raczej przygotowanie... ale strasznie lubię takie analityczne podejście więc sprawie mi to frajdę. Ja dziś miałam duży problem z odkręceniem ale mam wrażenie że jak już mi się udało to teraz jest ok tzn. że już lekko się odkręcają.

      Usuń
  5. Moim zdaniem wygrywa Shiny! Glossy tylko się zbłaźniło tą próbką Synchroline. Pokazali, że nie traktują poważnie swoich klientów i nie dbają o nich. Jeszcze kusiło mnie czasami beGlossy, ale po tym strzale w stopę na pewno nie przekonam się do ich pudełek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem też próbka całkowicie ich wyeliminowała.. szczególnie że inne osoby dostały normalnie 5 ml Yasumi więc od czego to zależy ? tyle samo się płaci a jedna osoba dostaje produkt ok a druga porażkę.

      Usuń
  6. Ciekawe jak będzie dalej. Może beGLOSSY zechce się teraz zrekompensować i odzyskać klientki i powalą nas na łopatki. ;) Shiny może stwierdzić, że są tak doskonali i zyskali tyle subskrybentek pudełkiem listopadowym, że starać się nie musi. ;) Ja obserwuję oba profile i może w grudniu też kupię któreś pudło, jeśli naprawdę mnie zaciekawi. Fajne zestawienie, choć ja jednak skłaniałabym się ku stwierdzeniu, że cienie to 1 pełnowymiarowy produkt. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego jestem ciekawa grudniowego pudełka shiny, choć podejrzewam, że będzie fajne a odbiją sobie w styczniu i lutym. W zeszłym roku luty to było chyba najgorsze pudełko ze wszystkich. Z tym cieniami to wyszło tak sobie bo rzeczywiście dla mnie to też jeden a nie pięć produktów.

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma co porównywać Shinybox wyprzedza konkurencję już w przedbiegach! Zapraszam do siebie na mój przegląd zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne porównanie Myszko :)
    beGLOSSY nie znam, nie zamawiałam żadnego pudełka, ale przeglądając zawartość na innych blogach, nawet nie żałuję.
    Shiny Box otrzymuję od kilku dobrych miesięcy, co więcej, zostałam zaproszona do grona Ambasadorek - jeszcze się nie rozczarowałam, choć nie wszystko mi pasuje, zawsze jest produkt, lub nawet kilka, które rekompensują niezadowolenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja tak już pisałam wcześniej chciałam sama spróbować beglossy, spróbowałam i na tym koniec mojego kupowania ich pudełek :)

      Usuń
  10. Ciekawy pomysł na wpis!

    Dziś na blogach widziałam wiele wpisów o jednym i o drugim pudełku, ale porównanie zrobiłaś tylko Ty! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) Jak zastanawiałam się czy kupować beglossy to szukałam taki postów z porównaniem i z uwzględnieniem wariantów pudełek glossy, a że nie znalazłam .. to gdy zaczęłam kupować glossy to postanowiłam pisać swoje porównania :)

      Usuń

Jeżeli podobał Ci się post, zostaw komentarz. Bardzo lubię je czytać i dają mi motywację do tworzenia kolejnych wpisów.