Top 10, ulubieńcy wakcji.
1. Le Petit Marseiliais , żel pod prysznic o zapachu białej brzoskwini i nektarynki
Żel przepięknie pachnie nektarynką i brzoskwinią, zapach jest naturalny. Produkt bardzo wydajny. To zdecydowanie mój ulubiony żel i myślę że do póki ponura jesień nie nadejdzie będę go nadal używać.
2. Garnier Fructis, ekspresowa kuracja Goodbye damage.
Skoncentrowana odżywka do włosów bardzo zniszczonych i z rozdwojonymi końcówkami.
Kupiłam bo nie było normalnej odżywki, już po pierwszym użyciu moje włosy były miękkie i błyszczące i bardzo dobrze się rozczesywały . Takiego efektu nie uzyskałam po żadnym innym produkcie. Odżywki używałam z moim szamponem , także nie stosowałam całej kuracji Fructis.
Ponieważ produkt już mi się kończy kupiłam teraz zwykłą odżywkę i zobaczę czy będzie równie dobra co ta ekspresowa kuracja.
3. Stara Mydlarnia, krem do twarzy z olejem arganowym i masłem shea.
Krem ten był ratunkiem dla mojej przesuszonej skóry po opalaniu. Pięknie pachnie, skóra po użyciu jest nawilżona i miękka. Produkt działa też łagodząco, dzięki zawartości d-pantenolu.
4. Mixa , krem przeciwzmarszczkowy i ujędrniający od 45 lat
Fenomenalny krem, za niską cenę ( około 25-30 zł), bardzo dobrze nawilża, napina i ujędrnia skórę. Nadaje się zarówno na dzień, pod makijaż jak i na noc. Bardzo dobrze odżywia i wygładza.
5. Perfecta, peeling gruboziarnisty , minerały morskie i drobinki orzechów, do cery tłustej i mieszanej.
Kupiłam na spróbowanie, bo dotychczas moim numerem jeden jest peeling Perfecty drobnoziarnisty.
Jednak szybko ten kosmetyk stał się moim ulubionym. Co ciekawe jest przeznaczony do cery tłustej i mieszanej a nie wysusza mi skóry tak jak ten do cery normalnej i suchej.
Bardzo dobrze oczyszcza. Minusem jest zapach, trudno mi go do czegoś porównać... i jak zawsze mała wydajność.
6. Uriage, woda termalna.
Używałam wiele wód termalnych, i ta jako jedyna podbiła moje serce.
Woda bardzo dobrze łagodzi i koi skórę. Używam po aplikacji peelingów, maseczek i demakijażu.
Jako jedyna jest słona.
7. Pierre Rene, odcień 262 Green mission.
Piękny turkusowy kolor. Aplikacja dwóch cienkich warstw zapewnia intensywny kolor . Lakier utrzymuje się do 6 dni, ma bardzo ładne wykończenie, jak po użyciu top coatu.
8. Essie , odcień mint candy apple.
Piękny miętowy kolor. Jak przy jasnych lakier, niestety potrzebuje trzech warstw by pokryć płytkę paznokcia.
9. Perfecta, krem BB.
Nie mam zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o kremy BB. Wcześniej używałam tylko z Garniera. Jednak ten produkt jest zdecydowanie lepszy. Zapewnia delikatne naturalne krycie i subtelny efekt rozświetlenia. Nie jest tłusty i długo się utrzymuje.
10. Pupa, cień w odcieniu Ombretto Cotto .
Bardzo dobrze na pigmentowany cień w kolorze jasnego połyskującego złota. Pięknie odbija światło. Kolor przy blendowaniu nie zanika.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej, ciekawe zestawienie :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam kremik Mixa, bardzo mnie interesuje, jednak chciałam się zapytać, czy stosujesz go zgodnie z przeznaczeniem "wiekowym"???
Nie, stosuje go zgodnie z zaleceniami. Wiem, że jest też wersja dla 30 latek i nad nią się zastanawiałam , bo mam 28 lat. Ale ten krem był rozświetlający a nie ujędrniający. Wybrałam ten 45+ bo : po pierwsze zainspirowała mnie Maxineczka, która go polecała, a po drugie mam buzię podobną do mojej mamy, a ona stosunkowo szybko "się pomarszczyła" i ja u siebie też widzę pierwsze zmarszczki i zbyt mało napiętą skórę, dlatego go wybrałam. Bardzo jestem z niego zadowolona. Choć nie wykluczam, że jak skończę to opakowanie to może spróbuje tego 30+.
Usuńz tego wszystkiego miałam tylko (ok, ok nie ja moja koleżanka) tej wody termalnej.
OdpowiedzUsuńByła wybawieniem jak jechałam do Francji. Taki upał, a cała doba w autobusie ;))
woda jest genialna i można ją kupić w niskiej cenie na promocji:)
Usuń